Uroczyste obchody Dnia Zwycięstwa
Najgorszym grzechem narodu jest grzech zapomnienia – zaznaczył dziś w swoim przemówieniu starosta szczecinecki Krzysztof Lis. Licznie zebrani uczestnicy uroczystości – samorządowcy, Kombatanci II Wojny Światowej, przedstawiciele organizacji pozarządowych, harcerze, młodzież ze szczecineckich szkół oraz mieszkańcy naszego miasta - przybyli w to niedzielne, słoneczne popołudnie na Cmentarz Komunalny aby uczcić Dzień Zwycięstwa. Wieńce i wiązanki kwiatów zostały złożone przed Pomnikiem Żołnierzy Polskich i Radzieckich oraz Kwaterą Lotników Wojsk Alianckich i Kwaterą Żołnierzy Armii Krajowej.
- Dlatego jak co roku gromadzimy się tutaj na Cmentarzu Komunalnym, przy Pomniku Żołnierzy Polskich i Radzieckich, aby dać świadectwo naszej pamięci, w duchu dziękując Bogu za to, że nie musimy składać ofiary z krwi. W tym wyjątkowym czasie zadumy, w sposób szczególny doceniamy fakt, że możemy kochać i marzyć, patrzeć w błękit wiosennego nieba z podniesioną głową, zamiast w odgłosy bombardowań i świszczących kul, wsłuchiwać się w śpiew ptaków i szum drzew – kontynuował starosta skłaniając do refleksji.
(…)Druga wojna światowa trwała 6 lat. Na sześć długich lat świat pogrążył się w mroku. Kurtyna okrucieństwa i cierpienia przysłoniła glob.
(…)Dziś obchodzimy dzień zwycięstwa, ale te słowa budzą w nas pewien dysonans. Trudno mówić o zwycięstwie i upragnionej wolności, gdy myśli się o niewyobrażalnej liczbie poległych Polaków i startach terytorialnych. Gdzież tu „Viktoria” gdy u jej bram czeka kolejny ciemiężca, który odbierze nam tożsamość narodową na kolejne 45 lat?
Bez względu jednak na to czy kres II wojny będziemy rozpatrywać w kategorii zwycięstwa czy porażki, jedno nie ulega wątpliwości. Zbroczone krwią karty historii powinny być srogą lekcją, przestrogą dla przyszłych pokoleń, narodów i nimi rządzących. Lekcją, z której wyciągnięcie wniosków jest naszym obowiązkiem, o czym wielu zdaje się dzisiaj zapominać. Wojny i konflikty pochłonęły już zbyt wiele ludzkich istnień, zbyt wiele krwi wsiąkło w ziemię - w naszą polską również.
Słuchając często niepokojących doniesień ze świata, zastanawiamy się czy my również gotowi bylibyśmy do największych poświęceń. Czy bylibyśmy gotowi gdyby widmo wojny dotarło do naszych granic, czy gotowi bylibyśmy oddać życie za ojczyznę? Przywołujemy w myślach wszystkich poległych, bohaterów, którzy przed laty nie wahali się ani chwili, którzy przelewali krew na wszystkich frontach i w okupowanej Polsce. Myślimy o bestialsko zamordowanych, deportowanych, o rodzinach przeżywających dramat rozstania, cierpienia i śmierci. Myślimy o tych, którzy przeżyli, o tych, którzy mogą dać świadectwo i opowiedzieć nam o czasach kiedy na sześć długich lat piekło zawładnęło ziemią. Wam drodzy kombatanci i weterani składamy dziś hołd i cześć za to co uczyniliście dla nas, za to co uczyniliście dla Polski – naszej ojczyzny.
Modlitwę za wszystkich poległych odmówił ks. Marek Kowalewski.
Modlimy się za wszystkich poległych, za ofiary hitlerowskich obozów śmierci i bolszewickich łagrów i za Żołnierzy Niezłomnych. Panie Jezu, który umarłeś na krzyżu, aby przywrócić wszystkim utracone życie - zmiłuj się nad nimi.